Tata – bohater pilnie potrzebny!

Wczoraj oglądałem film sensacyjny, 

niby nic nadzwyczajnego, ale tak rzadko oglądam filmy, że już nie mogę

bezrefleksyjnie łykać przekazu. I co wychwyciło moje krytyczne oko? 

Otóż wychwyciłem pojawiający się często wątek gdzie mężczyzna,

staje przed trudnym i niebezpiecznym zadaniem. Czasem musi walczyć

o słuszną sprawę, czasem musi walczyć  o życie innej osoby, przy okazji sam

doznaje stresu, bólu, ran, które znosi dzielnie i bez mrugnięcia okiem.

Musi oprzeć się pokusie pójścia na łatwiznę, na kompromis, oprzeć się pokusie

przekupstwa, stoi w obliczu silniejszych przeciwników ale zwycięża ich- zabija

wszystkich wrogów, ratuje kogoś, sam mimo ran przeżywa i…

Na koniec filmu zabiera z sobą tą całą chwałę zwycięstwa….,

zbiera w sobie ponadludzką odwagę…, ten cały otaczający go zewsząd ludzki

szacunek…. żebyyy… stać się normalnym tatą dla swojego własnego dziecka,

ponieważ wcześniej był nieobecny.

Taki wątek był w filmach:

  • „7 lat w Tybecie” 1997 z Bradem Pittem;
  • „Uprowadzona” 2008 z Liamem Neesonem;
  • „Ochroniarz” 2017 z Antonio Banderasem;

Skoro tak mało filmów oglądam a wychwyciłem z pamięci aż 3 o podobnej fabule,

to może jest ich więcej?

A może w  ogóle w życiu bycie tatą, takim normalnym, który jest dla dziecka 

to jest prawdziwa odwaga, do której trzeba dojrzeć.

Oby na czas..

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.