Dlaczego „Polski Ład „ to będzie „POLSKI WAŁ” dla rodzin i nie tylko?
Nie trzeba być wyedukowanym ekonomistą, żeby zorientować się, że coś się tu nie klei.
Generalnie stoję na stanowisku, że dzieci ma się nie dla pieniędzy, ale z drugiej strony mając dzieci trzeba potrafić liczyć pieniądze i podejmować mądre decyzje.
Już wiadomo, że z obietnicy umorzenia części kredytu hipotecznego nie skorzystają obecne rodziny a tylko te które powstaną w przyszłości.
Dlatego rozważę tylko jeden przykład na podstawie złożonych obietnic :
Przypuśćmy, że mam obecnie jedno dziecko i po wprowadzeniu od stycznia 2022 „Polskiego Wału” urodzi mi się kolejne.
Mając 2 dzieci i planując mieć trzecie w przyszłości biorę kredyt na mieszkanie – załóżmy 400 tys, no bądźmy realistami: 450 tys bo trzeba pomyśleć od razu o większym i do tego ceny oczywiście wzrosną kilka procent.
Więc jaki jest bilans? Mając trójkę dzieci i 450 tys kredytu – dostaję umorzenie na 80 tys.
Prosta matematyka:
450 tys – 80 tys = 370 tys.
Kredyt na 370 tys zaciągnięty na 30 lat , przy obecnych stopach procentowych to będzie jakaś rata 1200 zł/m.
Jest jednak ale…
Widzimy jakie jest duże zadłużenie kraju w przeliczeniu na mieszkańca, widzimy postępującą inflację, widzimy, że Polski Ład to wydatki na konsumpcję a nie budowanie dobrobytu.
Widzimy dociążenie podatkowe przedsiębiorców i ludzi lepiej zarabiających, co może poskutkować wyprowadzką z kraju specjalistów lub rejestrację przedsiębiorstw poza granicami Polski, czyli mniejszymi wpływam do budżetu.
Podsumowując:
Rząd chce żebyś zadłużył się na 30 lat, miał zobowiązanie rodzinne w postaci kilkorga dzieci, przy ogromnym prawdopodobieństwie wystąpienia kryzysu gospodarczego.
Jak jest krysys to stopy procentowe idą w górę, czyli rata kredytu idzie w górę z 1200 zł na np. 2400 zł,
inflacja idzie w górę, czyli ceny wszystkiego a pracy często brak: i co wtedy??????
Mając kilkoro dzieci, ojciec i matka mają się w takich warunkach zaharowywać, poświęcając oboje czas na wielogodzinną pracę aby opłacić wysoką ratę kredytu i kupić jedzenie?
Kto wtedy będzie opiekował się dziećmi? Może YT?
Nie ma opcji, lepiej się w to nie pakować !
A jak już mieć dzieci to świadomie i w sposób całkowicie niezależny od wszystkiego co proponuje rząd i co może w każdej chwili zabrać:
Ja się trzymam powyższej zasady i wiem, że na każde z dzieci decydowaliśmy się z żoną świadomie, niezależnie od ewentualnych +++
Mówię jak jest;) – ojciec 6 dzieci 
PS/ tymczasem piszę książkę na ważki i ciekawy temat: jak ktoś coś – to na priv;)
No tak.. nie mają na emerytury to szukają dzieci=dorosłych którzy będą pracować, płacić podatki i z czegoś dziurę trzeba załatać….